W bramce stał pomocnik, 20 osób wykluczył z gry koronawirus. A i tak wygrali! Szaleństwo w Argentynie [WIDEO]
Niesamowitego wyczynu dokonali piłkarze argentyńskiego River Plate. Ekipa z Buenos Aires pokonała w Copa Libertadores zespół Santa Fe (2:1), choć w jej bramce przez cały mecz grał nominalny pomocnik, a dwudziestu piłkarzy zostało wyeliminowanych z gry z uwagi na koronawirusa wewnątrz składu.
Takie historie to rzadkość, ale w dobie pandemii koronawirusa dzieją się naprawdę. Z uwagi na Covid-19 szalejący w kadrze zespołu, River Plate przystąpiło do spotkania z kolumbijskim Santa Fe zdziesiątkowane, bez dwudziestu zawodników, bez rezerwowych i z Enzo Perezem w bramce. Perezem, czyli 35-letnim pomocnikiem, który w dodatku rozegrał to spotkanie pomimo kontuzji uda. I został bohaterem meczu.
Drużyna z Buenos Aires dokonała niemożliwego - mimo takich okoliczności wygrała 2:1, a Perez zanotował cztery ważne interwencje, zgarniając statuetkę MVP spotkania. Gole dla River zdobywali w 3. minucie Fabrizio Angileri oraz w 6. minucie Julian Alvarez. Rywale odpowiedzieli w 73. minucie bramką autorstwa Kelvina Osorio, lecz nie zdołałi doprowadzić do wyrównania.
Dla River Plate było to drugie zwycięstwo w piątym meczu fazy grupowej grupy D Copa Libertadores. Argentyńczycy przewodzą w tabeli, wyprzedzając brazylijskie Fluminense oraz kolumbijskie Atletico Junior.