"Vuković zrobił to z premedytacją". Kapitan Piasta Gliwice wskazał kluczowy moment sezonu
Piast Gliwice wiosną był jedną z najlepszych drużyn w PKO Ekstraklasie. Kapitan śląskiego zespołu, Jakub Czerwiński, wskazał najistotniejszy jego zdaniem moment sezonu. Ujawnił, jak swoich podopiecznych zmotywował Aleksandar Vuković.
Runda jesienna była bardzo nieudana dla Piasta. W efekcie po wielu latach zdecydowano się na rozstanie z Waldemarem Fornalikiem. Jego następca, Aleksandar Vuković, wykonał świetną pracę. Opowiedział o tym obrońca gliwickiej drużyny, Jakub Czerwiński.
- Podsumowując ten trudny sezon, trzeba brać pod uwagę sytuację, w której byliśmy na koniec rundy jesiennej i uszanować fantastyczną robotę, którą wykonaliśmy na wiosnę. W efekcie dało nam to piąte miejsce w tabeli, ale przede wszystkim ogromną satysfakcję, nagrodę za sumienną pracę, ale też spore doświadczenie, z którego wszyscy powinniśmy skorzystać w przyszłości - powiedział Czerwiński w rozmowie z oficjalną stroną Piasta.
- Mam w swojej głowie kilka momentów tego sezonu, ale dla mnie tym najważniejszym jest ten, w którym jako grupa uświadomiliśmy sobie sytuację, w której się znaleźliśmy! Kiedy w grudniu, na pierwszym treningu po urlopie, trener Vuković z premedytacją pokazał nam tabelę Ekstraklasy i nasze miejsce, to zawstydziłem się i poczułem duży dyskomfort - przyznał.
- Niby każdy z nas miał świadomość sytuacji, ale na przykład ja osobiście unikałem zerkania na to, które zajmujemy miejsce. Nie, że to wypierałem, bądźmy poważni, po prostu liczyłem na zwycięstwa w kolejnych meczach i szybki awans - dodał.
- Wracając jednak do tamtego zdarzenia - to była udana socjotechnika. Od razu widziałem ten błysk u każdego w naszej szatni, jakbyśmy wszyscy w tamtej chwili chcieli przekazać, że nie jesteśmy tacy słabi i razem z tego wyjdziemy! Nie było narzekania, lecz ogromna chęć pracy i pokazania, że zasługujemy na zdecydowanie więcej - podkreślił.
- Wiem, że nie będziemy wygrywali co tydzień, bo z jakiegoś powodu nie wygrywa tak nikt na świecie, ale stać nas na duże rzeczy. Nie chcę tutaj snuć szumnych zapowiedzi na kolejny sezon, lecz chcę zapowiedzieć wprost: nasz cel to wreszcie udana runda jesienna. Wtedy, w przerwie świątecznej, będziemy wiedzieli, co jest w naszym zasięgu - zakończył.