Vuković odsłonił kulisy zatrudnienia w Piaście Gliwice. Wszystko trwało cztery dni

W trakcie sezonu 2022/23 zarząd Piasta Gliwice zdecydował się na zmianę trenera. Ze stanowiska zwolniono Waldemara Fornalika, którego zastąpił Aleksandar Vuković.

Ruch ten był zaskoczeniem dla części zawodników "Piastunek". Przyznał to między innymi Damian Kądzior, który sądził, że były selekcjoner reprezentacji Polski otrzyma kolejną szansę.

Teraz okazuje się, że decyzje na najwyższych szczeblach Piasta zapadły w sposób błyskawiczny. Cały proces rekrutacyjny Vukovicia potrwał raptem cztery dni.

- Jeszcze w poniedziałek oglądałem mecze Ekstraklasy, w tym starcie Piasta z Radomiakiem, a wieczorem, dwie trzy godziny później, dostałem telefon z Piasta, czy byłbym skłonny porozmawiać na temat przejęcia drużyny z Gliwic. Tak więc wszystko działo się błyskawicznie. Momentalnie trzeba było podjąć decyzję i na drugi dzień już siedziałem w aucie w drodze do Polski - zdradził Serb.

- Całą środę spędziłem na rozmowach w Gliwicach, wieczorem podaliśmy sobie ręce i w czwartek oficjalnie ogłoszono, że jestem nowym trenerem Piasta - dodał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Aleksandar Vuković przyznał również, że podpisał umowę, ponieważ został przekonany przez działania zarządu Piasta. Gliwiczanie stronią od szybkiego zwalniania trenerów.

- Waldemar Fornalik pracował tam pięć lat. Dotyczy to także wielu wcześniejszych trenerów, których w Gliwicach nie zwalnia się po dwóch porażkach. Biorąc to pod uwagę oraz fakt, że nie zmieniła się struktura w klubie, jeśli chodzi o osoby funkcyjne i proces podejmowania decyzji, skłoniłem się do podjęcia wyzwania. Ważne były też skład drużyny i jej potencjał, który daje realne szanse, by wyjść z tej trudnej sytuacji, w jakiej znalazł się Piast - zauważył Serb.

Obecnie Piast Gliwice zajmuje 16. miejsce w Ekstraklasie. Do 15. Lechii Gdańsk traci jeden punkt.