Vuković o rywalizacji Legii Warszawa z Lechem. "Przed połączeniem z Amicą to nie były mecze na szczycie"
Już w najbliższą sobotę (09.04) Legia Warszawa zmierzy się z Lechem Poznań w hicie Ekstraklasy. Na konferencji prasowej szkoleniowiec "Wojskowych" poruszył temat prestiżu tej wieloletniej rywalizacji.
Starcia stołecznego klubu z "Kolejorzem" są stałym elementem Ekstraklasy. Ich zmagania urosły już do miana jednych z najbardziej wymagających i atrakcyjnych meczów w całym sezonie, na co wpływ miały sukcesy odnoszone przez oba kluby.
W bieżącym sezonie mecz Legii Warszawa z Lechem Poznań nie będzie już tak atrakcyjny pod względem bezpośredniej walki o tytuł mistrzowski. Ekipa Macieja Skorży ma realne szanse na ostateczny triumf, lecz podopieczni Aleksandara Vukovicia mogą się skoncentrować jedynie na próbie zakwalifikowania do przyszłego sezonu europejskich pucharów (więcej TUTAJ).
Mimo tego szkoleniowiec "Wojskowych" pozwolił sobie na wbicie małej szpilki. Serb odniósł się bowiem do czasów, w których to Lech Poznań nie był ligowym potentatem.
- Spotkania z Lechem od dłuższego czasu emocjonują wszystkich w Polsce. Pamiętam czasy, kiedy przed połączeniem Amiki z Lechem nie był to aż taki mecz na szczycie, dopiero potem tak się to stało i od tego momentu to inna historia - zauważył.
- Mecze Legii z Wisłą zastąpiły mecze Legii z Lechem. Dla zawodników jest to fajny mecz, bo nie zawsze ma się uczucie, że gra się mecz derbowy w świetnych warunkach przy gorącej atmosferze. Jutrzejszy mecz nie będzie miał porównania z naszym ostatnim meczem w Poznaniu w czasie pandemii - podkreślił.
- Zdajemy sobie sprawę z siły rywala, który jest wysoko w tabeli i walczy o mistrzostwo. Lech nie jest tam przez przypadek, ma duży potencjał i doświadczonego trenera, który umie o mistrzostwa walczyć i je zdobywać. Nie jest przypadkiem, że u siebie rzadko przegrywają, ale nie zmienia to nic w kontekście tego, co jest przed nami. Każdy mecz to nowa historia - podsumował Vuković.
Spotkanie Lecha Poznań z Legią Warszawa zaplanowano na 9 kwietnia. Pierwszy gwizdek sędziego powinien rozbrzmieć o 17:30.
***
Poniżej zapraszamy do obejrzenia naszego nowego programu na "YouTube", który poświęcony jest właśnie rywalizacji "Wojskowych" z "Kolejorzem".
