Vranjes wróci do pierwszej drużyny? "Nie zapomniał, jak się gra w piłkę"
Pod koniec sierpnia do zespołu rezerw Legii Warszawa został odesłany Stojan Vranjes. Od tamtego czasu Bośniak pracuje z drużyną Krzystofa Dębka, a ten korzysta z umiejętności pomocnika w meczach ligowych. Po przyjściu do klubu Jacka Magiery, dla Vranjesa otworzyła się szansa powrotu do pierwszego zespołu - informuje portal Legia.Net.
W sytuacji pomaga fakt, że 30-latek nie obraził się, a sumiennie pracował na treningach i był ważną postacią trzecioligowej ekipy. Jednocześnie cały czas pomagaŁ w odnalezieniu się w Warszawie Sandro Kulenoviciowi, nowemu nabytkowi stołecznego zespołu. Obaj złapali wspólny język.
Vranjes odkąd trafił do rezerw, wystąpił w pięciu meczach. W sumie pomocnik spędził na boisku 405 minut, trzy razy trafił do siatki, w tym dwa razy skutecznie wykorzystał rzuty karne.
Pomocnik w poprzednim tygodniu, a także w tym dostał szansę trenowania z pierwszym zespołem. Bośniak liczy, że zmiana trenera może być dla niego okazją do powrotu do ""jedynki". Jacek Magiera zdecydowanie nie zamyka drzwi przed byłym graczem Lechii Gdańsk.
- Rozmawiałem z Krzysztofem Dębkiem, był z niego bardzo zadowolony – z postawy na treningach, w szatni i w meczach o stawkę. To dobrze o nim świadczy. Był z nami na treningach i będzie w najbliższym czasie. Będę na jego temat rozmawiał. To piłkarz doświadczony, potrafiący grać i dawać odpowiednią jakość. On nie zapomniał, jak się gra w piłkę. Rozmawiałem z nim we wtorek, decyzję co dalej podejmiemy w najbliższych dniach. - skomentował dla Legia.Net szkoleniowiec mistrzów Polski.