Vitor Roque wbił szpilkę Barcelonie. Wymowne słowa napastnika
Vitor Roque dostał powołanie do młodzieżowej reprezentacji Brazylii. Podczas pobytu w ojczyźnie piłkarz wbił szpilkę FC Barcelonie.
"Blaugrana" minionej zimy sprowadziła Roque, który typowany był na następcę Roberta Lewandowskiego. Ten transfer okazał się jednak niewypałem.
Roque rzadko dostawał szanse od Xaviego. Jego sytuacja nie poprawiła się także, gdy drużynę objął Hansi Flick. W końcówce letniego okienka Roque został wypożyczony do Betisu.
Teraz udał się natomiast na zgrupowanie młodzieżowej reprezentacji Brazylii. Podczas zgrupowania udzielił wywiadu dziennikarzom Sportv.
Podczas rozmowy nawiązał do nieudanej przygody z Barceloną. Wygląda na to, że po rozstaniu z "Blaugraną" zdecydowanie odetchnął z ulgą.
- Podziękowałem wszystkim z reprezentacji Brazylii, którzy byli tutaj przez ten tydzień, który mogłem przeżyć. To był krótki okres, ale wykorzystałem go jak najlepiej, żartowałem i dobrze się bawiłem, co jest najważniejsze… a kiedy przyszedł mecz, przyszły gole - powiedział Roque.
- Minęło sześć lub siedem miesięcy, odkąd ostatni raz się śmiałem - stwierdził napastnik, nawiązując do okresu, jaki spędził w Barcelonie.