Virgil van Dijk skomentował odejście Ronalda Koemana do FC Barcelony: Jesteśmy rozczarowani, ale to rozumiemy

Ronald Koeman już kilkukrotnie przymierzany był do pracy w FC Barcelonie. W styczniu także rozmawiał z "Blaugraną", lecz wówczas odmówił klubowi ze względu na zbliżające się mistrzostwa Europy.

Przez na pandemię koronawirusa czempionat został jednak przełożony, a po blamażu wicemistrzów Hiszpanii w ćwierćfinale Champions League temat Koemana w Barcelonie wrócił. Tym razem szkoleniowiec przyjął ofertę. Tę decyzję rozumie Virgil van Dijk.

- Wszyscy jesteśmy rozczarowani odejściem tak wspaniałego trenera z naszej reprezentacji. Życzymy mu jednak szczęścia z całego serca. Możecie zapytać każdego zawodnika w drużynie i wszyscy odpowiedzą tak samo. To było jego wielkie marzenie - powiedział obrońca Liverpoolu.

- Czasy, w których żyjemy, są wyjątkowe. Z powodu koronawirusa nie mamy stuprocentowej pewności, że odbędą się mistrzostwa Europy. Nadarzyła się taka okazja, więc rozumiem to - dodał.

Van Dijk ujawnił, że szkoleniowiec zadzwonił do niego, zanim poinformował włodarzy Barcelony o przyjęciu ich propozycji. Koeman chciał najpierw porozmawiać o wszystkim z kapitanem swojej kadry.

- Nie próbowałem go wtedy przekonać, aby z nami został. Było oczywiste, że to w pewnym momencie nastąpi. Nikt nie spodziewał się, że będzie to tak szybko, ale wszyscy się z tego bardzo cieszymy. Teraz musimy iść dalej - zakończył.