Victor Valdes opowiedział o młodym talencie z Barcelony. "Kupiłem mu nowe buty. Poprzednie były w ruinie"
Ansu Fati udanie zadebiutował w Barcelonie w meczu z Betisem. - Jego występ mnie nie zaskoczył - skomentował Victor Valdes, trener młodzieżowej drużyny mistrzów Hiszpanii, w której do tej pory grał 16-latek.
Fati pojawił się na boisku w 78. minucie, ale mimo krótkiego występu zaprezentował się z dobrej strony. Po meczu chwalił go m.in. Ernesto Valverde. Zadowolony był też Valdes, który niedawno został trenerem drużyny Barcelony U-19. Wiele wskazuje na to, że długo nie popracuje w niej z Fatim.
- Ansu jest silny, szybki i pewny siebie. Potrzebuje swobody, żeby się rozwijać. Jestem bardzo szczęśliwy z jego powodu. Dziękuję Valverde, że pozwolił mu zagrać. Jego występ wcale mnie nie zaskoczył - stwierdził Valdes.
Były bramkarz Barcelony opowiedział anegdotę związaną z Fatim. Gdy Valdes pierwszy raz wstawił go do składu, to młody zawodnik doznał kontuzji.
- Poprosiłem go wtedy, żeby pokazał mi swoje buty. To była kompletna tragedia, ruina, to one powodowały ból. Nikt nie zorientował się, że trzeba mu kupić nowe buty. W końcu ja to zrobiłem - przyznał Valdes.