Vassiljev: Możemy mieć do siebie sporo pretensji

- Korona była lepszym zespołem i możemy mieć do siebie sporo pretensji. Swoją niedokładnością nakręciliśmy przeciwnika, który miał więcej okazji do zwycięstwa. Musimy szanować ten punkt, bo on też coś nam daje – mówił po remisie w Kielcach Konstantin Vassiljev.
- Wszyscy chcemy za każdym razem wygrywać, ale czasami to się nie udaje. Wtedy trzeba zremisować. Zdajemy sobie sprawę, że to nie był nasz najlepszy mecz. Przy takiej grze zdobyliśmy punkt i w jakimś stopniu możemy być z tego zadowoleni
- Mam nadzieję, że już wkrótce będę wychodził w podstawowej jedenastce, ale to dobrze, że mamy więcej zawodników, niż tylko jedenastu. Będę przygotowywał się jak najlepiej, ale też na tyle mądrze, żeby czegoś zbytnio nie przyspieszyć, bo ta kontuzja może się odnowić. Wszystko idzie według planu i wierzę, że w tym tygodniu uda się nabrać formy, aby do najbliższego spotkania z Wisłą być przygotowanym do gry od pierwszej minuty, a wtedy trener zadecyduje, czy mnie wystawi w jedenastce
– zakończył podopieczny Michała Probierza.