Van Dijk bohaterem, Klopp zachwycony. "To był debiut jak z bajki w świecie, który z bajkami nie ma wiele wspólnego"

Liverpool pokonał Everton 2:1 w meczu 1/32 finału Pucharu Anglii. Bohaterem spotkania został Virgila van Dijka, który debiutował w drużynie "The Reds".
Van Dijk przesądził o losach meczu, gdy w 84. minucie zdobył zwycięska bramkę. Holender obrońca wyskoczył najwyżej, wykorzystując dośrodkowanie Alexa Oxlade-Chamberlaina.
Po spotkaniu Jurgen Klopp chwalił swojego zawodnika, za którego zapłacił 75 milionów funtów.
- Bardzo dobry występ. To był debiut jak z bajki w świecie, który wiele z bajkami nie ma wspólnego. Myślę, że z tego względu było to wyjątkowe - powiedział Klopp.
Niemiecki szkoleniowiec przyznał, że w ostatniej chwili zdecydował się wystawić Holendra w pierwszym składzie. - Decyzję o tym podjąłem rano. I to był bardzo dobry pomysł z oczywistych względów - dodał.
- To nie była łatwa decyzja. Pierwszy plan był taki, by wystawić Klavan i Lovrena, ale oni dość dużo grali w ostatnim czasie, więc zmieniłem zdanie. Pomogło - zakończył Niemiec.