"Jeśli wygramy, nikt nie będzie mówił o poprzednich starciach". Van den Brom o słabszych wynikach Lecha Poznań

"Jeśli wygramy, nikt nie będzie mówił o poprzednich starciach". Van den Brom o słabszych wynikach Lecha Poznań
Paweł Jaskółka
Lech Poznań w czwartek rozegra być może kluczowy mecz w kontekście awansu do 1/16 Ligi Konferencji. Na drodze mistrzów Polski stanie Austria Wiedeń, która też ma jeszcze szanse na awans z grupy. Musi wygrać dwa pozostałe mecze i liczyć na komplet zwycięstw Villarreal.
W czwartkowy wieczór na Viola Park odbyła się konferencja prasowa z udziałem trenera poznaniaków, Johna van den Broma. Najważniejszą informacją przed meczem jest to, że szkoleniowiec "Kolejorza" w czwartek może liczyć na wszystkich piłkarzy z wyjątkiem Bartosza Salamona i Barrego Douglasa, którzy nie polecieli z drużyną do Wiednia. Tam poleciało 24 zawodników, a wśród nich Filip Dagerstal i Lubomir Satka, bo to był główny znak zapytania przed pucharowym starciem. Ten pierwszy nie grał od 9 października i meczu z Radomiakiem Radom. Opuścił trzy spotkania (Górnik Zabrze, Cracovię i Śląsk Wrocław), w których Lech stracił trzy gole. Szwed jest jednak do dyspozycji Johna van den Broma.
Dalsza część tekstu pod wideo
Podobnie ma się sprawa z Lubomirem Satką, którego nie było w ostatnim meczu z Cracovią. On także jest dostępny do gry, dlatego holenderski trener ma do dyspozycji wszystkich trzech stoperów i nie będzie musiał przesuwać tam Alana Czerwińskiego, jak miało to miejsce w niedzielnym starciu z "Pasami".
Z drużyną do Wiednia poleciał też Kristoffer Velde, z którym trener miał rozmawiać o sytuacji z niedzielnego spotkania. Przypomnijmy, ze wtedy Norweg zmieniony po ok. godzinie gry z grymasem na twarzy zamiast usiąść na ławce, udał się od razu do szatni.
Lech nie wygrał dwóch ostatnich swoich spotkań, spisując się w nich przeciętnie. Jedno z nich - ze Śląskiem Wrocław - było niezwykle bolesne, bo zakończone odpadnięciem z Pucharu Polski już na etapie 1/16 finału. Z kolei z Cracovią lechici tylko zremisowali i grając bardzo słaby mecz mogli być zadowoleni, że z Krakowa przywieźli chociaż punkt, oddając w tym spotkaniu tylko dwa celne strzały, wyrównując najgorszy wynik w tym sezonie. Taka sama sytuacja miała miejsce w starciu 4. kolejki z Zagłębiem Lubin (1:1). Jak na postawę w tych spotkaniach zapatruje się szkoleniowiec Lecha?
- Moglibyśmy szukać wymówek po ostatnich dwóch meczach, ale nie chcemy tego robić. Wiemy, że mamy natłok meczów, ale chcieliśmy grać w pucharach i musimy się z tym liczyć. Jutro też nie możemy szukać wymówek, bo musimy wygrać. Jeśli jutro zwyciężymy, to nikt nie będzie mówił o poprzednich dwóch spotkaniach - komentował van den Brom.
Mecz Austrii Wiedeń z Lechem Poznań odbędzie się na Viola Park i rozpocznie się o godz. 18.45.

Przeczytaj również