"Uważam to za żart". Były kadrowicz ostro o najnowszej ofercie dla Papszuna. Ma jedną radę dla szkoleniowca
Marek Papszun otrzymał ofertę przejęcia jednej z europejskich reprezentacji. Do pogłosek na ten temat odniósł się Dariusz Dziekanowski.
Z końcem czerwca ubiegłego roku wygasł kontrakt Marka Papszuna z Rakowem Częstochowa. Od tej pory szkoleniowiec pozostaje na trenerskim bezrobociu. Jest za to ekspertem CANAL+ Sport.
49-latka już kilkukrotnie łączono z zagranicznymi klubami. Miał on zostać m.in. trenerem OFI Kreta. W ostatnich dniach łotewskie media poinformowały z kolei, że jest on kandydatem do objęcia tamtejszej kadry.
Zdanie na ten temat na łamach Przeglądu Sportowego Onet zabrał Dariusz Dziekanowski. Były reprezentant Polski uznał ofertę za absurdalną, twierdząc, że polskiego szkoleniowca stać na więcej.
- Uważam to za żart. Jak to się mówi, żadna praca nie hańbi, ale mimo wszystko mam nadzieję, że to się nie wydarzy. To trochę tak, jakby najlepszemu i wciąż młodemu piłkarzowi z naszej ligi, na przykład Ernestowi Muciemu z Legii), za którego jego rodzimy klub oczekuje grubych milionów, ofertę złożyła Riga FC - porównał.
- Byłaby to z pewnością oferta poniżej wartości rynkowej zawodnika, ale przede wszystkim poniżej ambicji sportowych. Po prostu nie wyobrażam sobie, żeby trener Rakowa poważnie brał pod uwagę taką propozycję. Naprawdę jestem przekonany, że stać go na dużo więcej - przekazał były kadrowicz.
Oprócz Papszuna Łotysze biorą pod uwagę zatrudnienie byłego selekcjonera reprezentacji Szwecji, Janne Anderssona, a także byłego trenera włoskiej młodzieżówki, Paolo Nicolato. Ostateczna decyzja ma zapaść w poniedziałek.