Urban przejechał się po szefach Górnika. "To było mściwe"

Doświadczony trener już po raz drugi pożegnał się z Górnikiem w niezbyt przyjemnych okolicznościach. Urban uważa, że obecnie klubem nie rządzą osoby, które znają się na futbolu.

- Które rozstanie było bardziej niesmaczne? Jedno i drugie, nie zagrało coś na górze. Wtedy też przyszedł ktoś z zewnątrz i przewrócił wszystko do góry nogami. Teraz jest podobnie, ale nie mam na to wpływu - powiedział Urban.

- Chcieli pokazać, kto tu rządzi, i zrobili to bez skrupułów. Wyobrażam sobie dlaczego, ale uważam, że nie są to ludzie, którzy powinni decydować w wielu kwestiach. Mają jednak głos decyzyjny i to robią. To nie Górnik Zabrze mnie zwolnił, tylko ludzie, którzy aktualnie w nim pracują. Nie są to osoby związane z piłką. Przepraszam, ale taka jest prawda - wypalił.

W rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet Urban stwierdził, że szefom Górnika nie spodobało się, że szkoleniowiec jasno wyrażał swoje zdanie w wielu tematach. Uważa, iż pod jego wodzą drużyna radziła sobie naprawdę dobrze.

- Zastanawiam się, o co Górnik miał w tym sezonie grać? Gdybyśmy byli Lechem czy Rakowem, których interesuje mistrzostwo, a minimum puchary, tobym to rozumiał. Czy Górnik w tym momencie miał jednak grać o puchary? W tej chwili jesteśmy sklasyfikowani na adekwatnej, siódmej pozycji i oferujemy przy tym widowiskowy, ciekawy futbol dla swoich kibiców, więc nie jest to dla mnie zrozumiałe - podkreślił.

- To jest takie mściwe, bo jak to wytłumaczyć inaczej? Jestem szczery i w wielu rozmowach z zarządem mówiłem to, co myślę. Podejrzewam, że niektórym osobom się to nie podobało - zakończył.