Uraz zawodnika Lecha. Niepokojące obrazki [AKTUALIZACJA]

Spotkanie z Koroną Ali Gholizadeh rozpoczął na ławce rezerwowych. Irańczyk został wprowadzony w 59. minucie. Zastąpił wówczas Dino Hoticia.

Wejście skrzydłowego pomogło w przebudzeniu Lecha. "Kolejorz" momentalnie zaczął grać lepiej, atakował i ostatecznie wbił dwie bramki, które doprowadziły do zwycięstwa. Szczegóły opisaliśmy TUTAJ.

Sam Gholizadeh ma jednak problemy. Dawid Dobrasz, dziennikarz portalu Meczyki.pl, wychwycił, że 28-latek nie był w stanie samemu zejść z boiska. Asystowali mu w tym koledzy.

Ofensywny piłkarz utykał, z pewnością doznał urazu. Pytanie tylko, jak poważna jest kontuzja zawodnika, który w ostatnich tygodniach w końcu prezentował się na miarę oczekiwań kibiców Lecha.

Do tej pory Irańczyk wystąpił w 21 spotkaniach "Kolejorza", zdobył bramkę i zanotował dwie asysty. Większość poprzedniego sezonu stracił ze względu na poważne uszkodzenie łąkotki.

Głos w sprawie Gholizadeha zabrał Niels Frederiksen. Szkoleniowiec Lecha przekazał, że jego podopieczny musi przejść badania.

- Nie wiemy na ten moment, co się stało. Wygląda na to, że to problem z kolanem. Prawdopodobnie wydarzyło się to już po meczu, a nie w jego trakcie. Musimy to teraz sprawdzić - poinformował na konferencji prasowej.