"Uratował nas". Feio chwali piłkarza Legii. Pomógł w awansie w Pucharze Polski
Legia Warszawa w czwartek awansowała do 1/8 finału Pucharu Polski, pokonując 2:1 pierwszoligową Miedź Legnica. Goncalo Feio chwalił golkipera "Wojskowych", Gabriela Kobylaka.
Stołeczny zespół zaczął spotkanie w Legnicy od straty gola. Goncalo Feio jest zadowolony z tego, że jego drużynie po raz kolejny w tym sezonie udało się odwrócić losy meczu.
- Przez większość spotkania kontrolowaliśmy przebieg boiskowych wydarzeń. Potrafiliśmy przenosić ciężar gry na połowę przeciwnika. Mogliśmy jednak lepiej rozgrywać piłkę i finalizować akcje. W drugiej połowie należy docenić pressing Miedzi. Najważniejsze, że dobrze zareagowaliśmy i odpowiedzieliśmy na prowadzenie przeciwników. Jestem z tego zadowolony. Nigdy nie będzie tak, że wszystko będzie układało się po naszej myśli - powiedział Feio na konferencji prasowej, cytowany przez TVP Sport.
- To siódmy mecz, w którym potrafiliśmy odwrócić przebieg spotkania. Mieliśmy w tym sezonie gorsze i lepsze momenty. Wolałbym zaczynać każde spotkanie od prowadzenia, ale w Legnicy nie było tak, że obudziliśmy się po stracie gola. Dominowaliśmy, ale nasza gra nie zmieniła się diametralnie przy wyniku 0:1. Nie zmienia to faktu, że przyczyna straty gola jest inna w każdym spotkaniu - ocenił.
Portugalski szkoleniowiec ma za złe swoim zawodnikom, że ci spuścili nieco z tonu, gdy wyszli na prowadzenie. Podkreślał, że wszystko mogło się skończyć dużo gorzej dla Legii, gdyby nie postawa Gabriela Kobylaka.
- Kiedy wyszliśmy na prowadzenie, to rozpoczęła się część spotkania, z której nie jestem zadowolony. Straciliśmy kontrolę nad meczem. Fakt jest taki, że raz uratował nas Gabiel Kobylak, a dwa razy gospodarze mogli celniej uderzać. Zagrażała nam dogrywka, co wynikało z chęci Miedzi na odrobienie wyniku. Doceniam postawę rywali - podkreślił.
- Zdecydowanie wymagam więcej od moich zawodników w zakresie kontroli, organizacji gry czy skuteczności. Istotne jest to, że nadal czeka nas gra na trzech frontach. Mamy coraz większe doświadczenie i chciałbym kontroli nad meczem przez 90 minut - zakończył.