Uli Hoeness: To nie jest sportowa postawa, którą Anglicy tak bardzo propagują

Uli Hoeness zabrał głos przed dzisiejszym meczem Włochy - Anglia. Działacz nie ukrywa, że czuje niechęć wobec fanów futbolu z Wysp. Z tego powodu będzie trzymał kciuki za Italię.
Hoeness znany jest z tego, że swoje poglądy - często kontrowersyjne - wyraża w bezpośredni sposób. Nie inaczej było również, gdy został zapytany o finał EURO 2020.
W nim zmierzą się zespoły Włoch i Anglii. Hoeness nie ukrywa, że stawia na ekipę Roberta Manciniego. Wynika to w dużej mierze z zachowanie angielskich kibiców.
- Kibice Anglii buczeli nawet podczas hymnu narodowego Duńczyków, do tego źle się zachowują podczas EURO. To nie jest sportowa rywalizacja. Jeszcze ten ich premier, którego nie lubię - powiedział Niemiec.
- Kiedy mała dziewczynka w koszulce niemieckiej reprezentacji płacze, a cały stadion ma z tego uciechę, to nie jest to sportowa postawa, którą Anglicy tak bardzo propagują - podsumował.