Ukraiński piłkarz nie chce pracować ze Stanisławem Czerczesowem. Odmówił gry, domaga się odejścia Rosjanina

Czerczesow to były trener Legii Warszawa, który z "Wojskowymi" zdobywał mistrzostwo Polski. Jest doskonale znany i ceniony w naszym kraju, a także w ojczyźnie. Przez kilka lat prowadził bowiem reprezentację Rosji.

Przez media łączony był także z pracą z "Biało-Czerwonymi". Na krótko przed rezygnacją Paulo Sousy przyjął posadę w węgierskim Ferencvarosie. Teraz ma jednak spory problem.

Jeden z kluczowych zawodników jego drużyny, Ołeksandr Zubkow, odmówił bowiem współpracy z Czerczersowem. Wszystko ma związek z obecnymi wydarzeniami na Ukrainie.

25-latek od pewnego czasu jest etatowym reprezentantem tego kraju. W sobotę nie zagrał w ćwierćfinałowym spotkaniu Pucharu Węgier. Powód absencji? Oficjalnie była nim rosyjska inwazja.

- Myślami jest na Ukrainie i nie może skoncentrować się na grze - napisano w oficjalnym komunikacie. Według mediów prawdziwym powodem jest jednak odmowa jakiejkolwiek współpracy z Czerczesowem.

Zubkow miał zapowiedzieć władzom klubu, że pod wodzą tego szkoleniowca nie zagra nigdy więcej w zespole Ferencvarosu, co też jest oczywiście efektem ostatnich wydarzeń. Dwa lata temu lider węgierskiej ekstraklasy zapłacił za skrzydłowego 1,5 miliona euro.