Ujawnił prawdę o Feio. Tak piłkarze Legii traktują swojego trenera
Ruben Vinagre okazał się dużym wzmocnieniem Legii. Portugalczyk przyznał, że olbrzymią rolę w jego przenosinach do Warszawy odegrał Goncalo Feio.
Vinagre ma za sobą ciekawą przeszłośc. Był związany z Monaco, Evertonem czy Wolverhampton. Do Legii trafił na zasadzie wypożyczenia ze Sportingu.
Ten ruch okazał się znakomity. Vinagre był wyróżniającym się piłkarzem stołecznego klubu w trakcie rundy jesiennej. Piłkarz nie ukrywa, że na transfer namówił go Goncalo Feio.
- Wiele rozmawialiśmy o Legii i o klubie. Poznałem koncepcję tego projektu. Nie byłem pod ścianą. Miałem latem oferty z klubów hiszpańskich oraz niemieckich. Czułem jednak, że pojawiła się osoba, która we mnie wierzy i przedstawia klarowną koncepcję na drużynę oraz mój rozwój. Trener Feio wyjaśnił, że wierzy w sukcesy na krajowym podwórku, a dodatkowo możemy wiele zdziałać na arenie europejskiej. Uwierzyłem w ten pomysł i dlatego trafiłem do Warszawy - powiedział Vinagre w rozmowie z portalem tvpsport.pl.
Portugalczyk bardzo komplementuje Feio. Uważa go za jednego z najlepszych trenerów w swojej karierze. Stawia go w jednym rzędzie z Rubenem Amorimem i Nuno Espirito Santo.
- To facet, który zawsze walczy o wygraną. Nie będzie spał, jeśli to przybliży go do zwycięstwa. Jest też bardzo mocny pod kątem taktyki. W tym elemencie mało kto mu dorównuje - podkreśla Vinagre.
- Wiele wymaga od zawodników, ale jeszcze więcej od siebie. Wie też jak sprawić, by zespół był zmotywowany i głodny kolejnych wyzwań. To wielka zaleta. Potrafił doprowadzić do sytuacji, w której ma wielkie wsparcie w drużynie. Zdecydowana większość zawodników mogłoby stwierdzić, że wręcz go uwielbia. Rzadko spotykałem się z czymś takim w trakcie swojej kariery. Dodatkowo wciąż jest bardzo młody jak na trenera. Wydaje mi się, że ma przed sobą wielką karierę i kapitalne perspektywy - zakończył piłkarz Legii.