UEFA zajmie się zamieszkami przed finałem EURO 2020. Kara dla Anglików ma być symboliczna
O zamieszkach przed finałem EURO 2020 mówił cały piłkarski świat. Po trzech miesiącach od tych wydarzeń do sprawy ustosunkuje się UEFA.
Przed finałem Euro 2020 doszło do skandalicznych wydarzeń. Sprawy wymknęły się spod kontroli organizatorów, gdy kibicom, którzy nie posiadali biletów, udało wedrzeć się na Wembley.
Na nagraniach było widać, jak ochroniarze walczą z napierającym tłumem. Na terenie stadionu doszło do aktów wandalizmu i przemocy niegodnych finału mistrzostw Europy.
Wydawało się, że kara dla Anglików jest nieunikniona. UEFA nie spieszyła się z podjęciem konkretnych działań. Sprawę badała przez aż trzy miesiące, a swój werdykt ma ogłosić w najbliższym czasie.
Najnowsze ustalenie w tej sprawie przekazuje "Sky Sports". Według dziennikarzy kara za incydenty przed meczem Włochy - Anglia będzie symboliczna.
"Synowie Albionu" rozegrają jedno spotkanie bez udziału publiczności. Wszystko wskazuje na to, że będzie to mecz z Albanią w el. MŚ. Ten pojedynek zaplanowano na 12 listopada.
UEFA swoją decyzję w tej sprawie oficjalnie ogłosi dziś wieczorem, najpóźniej we wtorek. Dziennikarze nie wykluczają, że kara od oficjeli może być nieco wyższa.