Uczestnik Ligi Mistrzów na celowniku Wisły Kraków? Właściciel klubu szybko uciął spekulacje
Polskie kluby z chęcią korzystają ze wzmocnień z ligi ukraińskiej, jakie niespodziewanie stały się możliwe po rosyjskiej inwazji. W mediach pojawiły się informacje, że na celowniku Wisły Kraków znalazł się Fernando z Szachtara Donieck. Szybko zaprzeczył im jednak Jarosław Królewski.
W ostatnich dniach do PKO Ekstraklasy trafiło kilku klasowych piłkarzy. Wśród nich znaleźli się między innymi Tomasz Kędziora i Benjamin Verbić. Lada moment kontrakt z Rakowem Częstochowa ma natomiast podpisać Władysław Koczerhin (więcej TUTAJ).
Niewykluczone, że wzmocnień za naszą wschodnią granicą poszukają również zespoły, które walczą obecnie o utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Ciekawe nazwisko łączono z Wisłą Kraków.
Dziennikarz "TVP Sport", Bartosz Wieczorek, poinformował na Twitterze, że "Białą Gwiazdę" zasilić może Fernando. Brazylijczyk obecnie reprezentuje barwy Szachtara Donieck.
Napastnik w tym sezonie z powodzeniem rywalizował w Lidze Mistrzów. W elitarnych rozgrywkach dwukrotnie trafił do siatki. Gola świętował między innymi na Santiago Bernabeu.
Jego przyjście byłoby niewątpliwie sporym wzmocnieniem. Wygląda jednak na to, że taka transakcja nie jest możliwa. Dowodzi tego twitterowy wpis Jarosława Królewskiego.
- Nie ma tematu - skwitował jeden z właścicieli Wisły Kraków. Zanosi się więc na to, że drużyna prowadzona przez Jerzego Brzęczka o utrzymanie będzie musiała walczyć w obecnym składzie personalnym.