Tym Szczęsny przekonał Flicka. Jednoznaczne słowa o Polaku

Szczęsny na dobre posadził na ławce Inakiego Penę. W sobotę zagrał w meczu Barcelony z Las Palmas. Jego drużyna wygrała 2:0.

Flick tłumaczył, że stawia na Szczęsnego, bo drużyna z nim w składzie nie przegrywa. Rzeczywiście: Polak zagrał w jedenastu meczach, w których Barcelona zaliczyła dziesięć zwycięstw i remis. Zdaniem Sportu przyczyny decyzji niemieckiego szkoleniowca są głębsze.

- Wrażenia z gry byłego bramkarza Juventusu są coraz lepsze. Początkowo miał problemy z powrotem do formy, dostosowaniem się do stylu Flicka i gry z wysoko ustawioną obroną. Uznanie w oczach trenera zyskał jednak jego autorytet - czytamy.

- Szczęsny jest liderem na boisku. Gdy wydaje instrukcje kolegom, jego głos słychać nawet na najwyższych trybunach stadionu Montjuic. "Tek" nie ma problemu z przejmowaniem kontroli. Jego spokojna postawa pomaga drużynie - dodano.

Sport podkreśla, że Szczęsny dzięki swojej otwartości szybko nawiązał dobre relacje w szatni Barcelony. Wraz z Robertem Lewandowskim i Inigo Martinezem ma tworzyć tercet, który doradza klubowej młodzieży.

Barcelona kolejny mecz rozegra we wtorek. W półfinale Pucharu Króla zmierzy się z Atletico Madryt. Początek o 21:30