Dosadne słowa Bońka o PZPN. Powiedział, co myśli o wyprowadzce kadry z Narodowego

Reprezentacja Polski tegoroczne mecze w eliminacjach do mistrzostw świata będzie rozgrywała na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Jako pierwsi informowaliśmy o tym w poniedziałek TUTAJ.

Decyzja PZPN budzi wielkie emocje. Boniek uważa, że pogłoski o tym, że pozostanie kadry na Stadionie Narodowym skończyłoby radykalną podwyżką biletów na mecze, nie mają pokrycia w rzeczywistości.

- To jest rzecz normalna - wszystko drożeje. Ktoś mówi, że cena biletów musiałaby wzrosnąć o prawie 300 procent. To jest kompletna nieprawda. Do dzisiaj gramy na Stadionie Narodowym na kontrakcie, który przygotowaliśmy my. To był kontrakt dobry, który był tylko co roku aneksowany - powiedział Boniek w rozmowie z Romanem Kołtoniem w Prawdzie Futbolu.

Zdaniem Bońka kwestie ekonomiczne nie są w tej sprawie najważniejsze. Kluczowe dla PZPN miały być inne aspekty.

- Kwestia wyjścia ze stadionu to jest tylko i wyłącznie polityka, na wszystkich szczeblach. Nie da się ukryć, że zarząd PZPN, który przyszedł w 2021 roku, jest PiS-owski. Wszystko, co się działo, to robiono z rządem. Nikt od tego nie uciekał. Niektórzy ludzie, którzy są teraz w PZPN, którzy są odpowiedzialni za komunikację czy media, to są ludzie PiS-u. To są ludzie, którzy wynosili i wynoszą pewne materiały. Teraz zmieniła się opcja, chcieliby zmienić barwy i grać razem z rządzącą partią. Ale nie jest to takie proste, kłócą się - stwierdził Boniek.

Reprezentacja Polski na Stadionie Śląskim zagra już w marcu. Czekają ją wtedy eliminacyjne mecze z Litwą i Maltą.