Tyle zarabiają hiszpańscy sędziowie. Pospadacie z krzeseł

Choć hiszpańscy arbitrzy nie słyną z wysokiego poziomu, cieszą się nadzwyczaj wysokimi zarobkami. Rozjemcy LaLiga inkasują najwięcej w Europie.
Powiedzieć, że hiszpańscy sędziowie nie cieszą się dobrą reputacją, to nie powiedzieć nic. Trudno przypomnieć sobie ostatni mecz prowadzony przez arbitra LaLiga, który nie obfitował w kontrowersje...
Mimo to rozjemcy z południa Europy nie mogą narzekać na apanaże. Ba, mają z tego względu gigantyczną przewagę nad sędziami nie tylko z Serie A i Ligue 1, lecz także z Premier League i Bundesligi.
Jak poinformowała Marca, po wprowadzeniu systemu VAR w 2018 roku wynagrodzenia hiszpańskich arbitrów wzrosły i rosną nadal. Aktualnie rozjemcy inkasują średnio 265 tysięcy euro rocznie.
Wbrew pozorom, na taki zarobek nie składa się sędziowanie ogromnej liczby spotkań. Wystarczy poprowadzić 20 meczów z poziomu boiska i 10 w roli arbitra VAR. Za udział w spotkaniach europejskich pucharów przysługują również dodatkowe pieniądze.
Tam grono rozjemców LaLiga jest szerokie. Do kategorii Elite - w której obecny jest Szymon Marciniak - należą Jesus Gil Manzano, Alejandro Jose Hernandez Hernandez i Jose Maria Sanchez Martinez.
Szczebel niżej uplasowali się Ricardo de Burgos Bengoechea i Juan Martinez Munuera. Na najniższym poziomie znaleźli się zaś Javier Alberola Rojas, Guillermo Cuadra Fernandez, Alejandro Muniz Ruiz, Jose Luis Munuera Montero oraz Cesar Soto Grado.
Hiszpańscy zarabiają najwięcej w Europie. Drugie miejsce zajmują Niemcy, którzy otrzymują blisko 200 tysięcy euro rocznie. Trzeci są zaś Anglicy z pensjami na poziomie nieco ponad 150 tysięcy euro.