Tyle pieniędzy zgromadził Erling Haaland. Młody Norweg pnie się w rankingu najbogatszych

Erling Haaland znakomicie odnalazł się w Manchesterze City po transferze z Borussii Dortmund w 2022 roku. Już w debiutanckim sezonie Norwega w Anglii "The Citizens" wywalczyli potrójną koronę, zwyciężając w Lidze Mistrzów, Premier League i Pucharze Anglii.

Haaland walnie przyczynił się do triumfów swojej drużyny. 23-latek w 53 oficjalnych spotkaniach poprzedniej kampanii zdobył 52 bramki i zanotował 9 asyst, stając się jednym z liderów podopiecznych Pepa Guardioli. Wyniki na boisku przełożyły się na zasoby finansowe Norwega.

W ubiegłym roku norweski magazyn finansowy "Kapital" opublikował coroczną listę 400 najbogatszych obywateli Norwegii, w której Haaland pojawił się po raz pierwszy. Jego majątek określano na około 110 milionów euro, co dawało mu pozycję w czwartej setce rankingu.

W tegorocznym zestawieniu snajper znacząco awansował. Obecnie zajmuje on 240. lokatę, a jego majątek szacuje się na 160 milionów euro. 23-latek zajął również pierwsze miejsce w zestawieniu najbogatszych norweskich sportowców.

Szacunki magazynu "Kapital" różnią się jednak od obliczeń innych mediów. Są one opracowywane według własnych wyliczeń i analiz, a dane użyte do obliczeń mają swoje potwierdzenie w wielu źródłach. To dlatego "Forbes" wycenia majątek piłkarza na 183 miliony euro, a "Daily Mirror" - na 230 milionów.

Jeśli Norweg utrzyma swoją strzelecką dyspozychę na wysokim poziomie, już niedługo z pewnością zagości na znacznie wyższej pozycji, niż ta w trzeciej setce listy. Na razie musi się jednak zadowolić tym, że w rok udało mu się zanotować awans o "zaledwie" 100 lokat.

Erling Haaland jest obecnie wyceniany przez portal "Transfermarkt" na 180 milionów euro. W tym sezonie rozegrał osiem meczów, w których zdobył siedem bramek. Szansę na powiększenie swojego dorobku będzie miał w sobotę, kiedy w starciu szóstej kolejki Premier League Manchester City zmierzy się z Nottingham Forest.