Tyle Legia Warszawa może stracić z powodu koronawirusa. Dariusz Mioduski podał konkretną kwotę

Dariusz Mioduski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" zabrał głos ws. możliwych zmian w polskiej piłce w związku z pandemią koronawirusa.
Wszystkie rozgrywki piłkarskie w Polsce zostały zawieszone, a nie jest wykluczone, że rywalizacja nie zostanie wznowiona. Sezon 2019/2020 w najwyższej klasie rozgrywkowej w naszym kraju mógłby wówczas zostać anulowany. Takiej możliwości nie bierze pod uwagę Dariusz Mioduski.
- Nie ma szans, by rozgrywki zostały anulowane. To niszowe pomysły. Wszędzie znajdą się niezadowoleni, dotyczy to szczególnie zespołów zagrożonych spadkiem - przyznał prezes Legii Warszawa.
Działacz jednocześnie mówi o presji ekonomicznej, by dokończyć rozgrywki. W tym przypadku kwestie rozstrzygnięć sportowych schodzą na drugi plan.
- Gdyby się nie udało, straty z praw telewizyjnych i sponsoringowych będą liczone w miliardach euro. Dziś już mówi się o kwotach rzędu 4–5 miliardów. To nie chodzi o pensje kilkuset piłkarzy, tylko o wpływ, który futbol ma na inne dziedziny życia - dodał.
Taka sytuacja negatywnie odbije się na finansach polskich klubów. Mioduski nie wyklucza, że Legia może znaleźć się w bardzo trudnej sytuacji.
- Wygląda na to, że możemy stracić około 25 procent rocznego budżetu, czyli około 30 milionów złotych. Ale to tylko szacunkowa kwota - zakończył.