Tyle kasy z premii za mundial miał dostać Szczęsny. Padła konkretna kwota

Tyle kasy z premii za mundial miał dostać Szczęsny. Padła konkretna kwota
ANP / pressfocus
Wojciech Szczęsny w podcaście WojewódzkiKędzierski wypowiedział się na temat słynnej już premii, jaką reprezentanci Polski mieli otrzymać od premiera za wyniki uzyskane w ostatnich mistrzostwach świata.
Biało-czerwoni podczas mundialu w Katarze dotarli do 1/8 finału. Chociaż ich styl gry pozostawiał wiele do życzenia, ostatecznie udało im się wyjść z grupy. Dopiero potem wyeliminowała ich Francja.
Dalsza część tekstu pod wideo
W międzyczasie wśród kadrowiczów ożyły dyskusje dotyczące premii, jaką jeszcze przed turniejem za osiągnięcie dobrego wyniku miał obiecać ówczesny premier rządu, Mateusz Morawiecki.
W Polsce wybuchła pamiętna afera premiowa. Krytykowani byli piłkarze, selekcjoner Czesław Michniewicz, jego współpracownicy. Mocno różniły się też wersje tej historii przedstawiane przez poszczególnych członków reprezentacji.
Teraz do tematu w rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim wrócił bramkarz kadry, Wojciech Szczęsny.
- Złem jest, i złym pomysłem było to, aby premier dał premię reprezentacji za awans. Złe jest, że weszliśmy w tę rozmowę, ale też weź bądź kozakiem i odmów premierowi. Szczerze, rola moja i Roberta czy Kamila Glika to jest to, aby dbać o tych, którzy jeszcze wiele nie zarobili. Podzielenie tej premii dla mnie i wielu nie robiło finansowo różnicy. To o jeden samochód więcej. Dla niektórych to były jednak dwu czy trzyletnie zarobki. Jakkolwiek to by nie było złe, ja czuję się odpowiedzialny za tych młodych zawodników - stwierdził reprezentant Polski.
Szczęsny zdradził, w jaki sposób miała zostać podzielona premia.
- Według tego podziału więcej mieli dostać, ci, którzy grali. Dzieliliśmy te premie tak samo jak wszystkie inne. Mamy swój system, który od lat się sprawdza. Najmniej wychodziło komuś poniżej miliona złotych - powiedział w podcaście.
Doświadczony golkiper wyliczył nawet, ile konkretnie miał otrzymać on sam.
- Dwa i pół miliona, może dwa dwieście. To trzeba było zabić na początku, ale jak już wszyscy wiedzieli, ile mają dostać, to nie miałem jaj tego zakończyć. Pierwszego dnia wiedzieliśmy, że będzie z tego smród - dodał.
Ostatecznie premia od premiera nie trafiła do reprezentantów Polski.
Redakcja meczyki.pl
Adam Nowacki17 Jul · 22:11
Źródło: WojewódzkiKędzierski

Przeczytaj również