Twitter wrze po porażce z Węgrami. "Sabotaż", "Ten mecz kompromituje Sousę"

Reprezentacja Polski przegrała z Węgrami 1:2 na koniec fazy grupowej eliminacji i poważnie skomplikowała sobie sytuację przed losowaniem baraży. - Sabotaż jakiś - komentował Paweł Kapusta.
Polacy mieli wszystko w swoich rękach. Gdyby wygrali, byliby rozstawieni przed losowaniem baraży i byliby gospodarzem pierwszego meczu. Przegrali jednak w brzydkim stylu i muszą liczyć na korzystne wyniki wtorkowych spotkań.
- Piękny rok, piękna klamra. Od wyjazdowego 3:3 z Węgrami, do 1:2 u siebie. Kto nie widzi postępu, ten jest marudą, hamulcowym i nic mu się nie podoba - ironizował Michał Kołodziejczyk.
Nie brakuje głosów, że Sousa ustalając skład przekombinował. Z Węgrami nie zagrali Robert Lewandowski czy Kamil Glik, a Piotr Zieliński wszedł na boisko dopiero w przerwie. Portugalski szkoleniowiec jest oceniany bardzo ostro.
- Dramat. Dobrze, że w grupie były Andora i San Marino. Z czym do świata? - komentował Tomasz Kalemba.