Twitter komentuje hit Ekstraklasy. "Michniewicz to szczwany lis. A Żuraw? No cóż..."

Legia Warszawa w dramatycznych okolicznościach wygrała z Lechem Poznań 2:1.
Spotkanie rozstrzygnęło się w doliczonym czasie gry - zwycięskiego gola strzelił wówczas Rafa Lopes. Obrońcy Lecha po prostu się skompromitowali. Portugalczyk był w polu karnym kompletnie nieobstawiony.
- Lech ostatnią bramkę stracił w sposób, jaki w B klasie się nie zdarza. Michniewicz to szczwany lis. A Żuraw? No cóż... - komentował Michał Listkiewicz, były prezes PZPN.
Jednym z bohaterów Legii był też Kacper Skibicki. 19-latek strzelił gola w debiucie w Ekstraklasie.
Michał Zachodny podkreśla, że Czesław Michniewicz odmienił mecz zmianami. Lechowi tymczasem zabrakło wyrachowania.
Zdaniem Przemysława Iwańczyka mecz Legii z Lechem dowiódł, jak trudno polskim drużynom łączyć grę na dwóch frontach. W czwartek poznaniacy ograli przecież Standard Liege w Lidze Europy.
Lech w Ekstraklasie jest w fatalnej sytuacji. Po ośmiu meczach zajmuje dopiero dwunaste miejsce.