Twitter bez litości dla Paulo Sousy i polskich piłkarzy. "Zostaliśmy upokorzeni. Za Brzęczka wygralibyśmy 1:0"

Z grą Polaków na EURO 2020 wiązano spore nadzieje. Liczono, że Paulo Sousa ułoży grę "Biało-Czerwonych". Dziś Portugalczyk i jego drużyna zostali brutalnie zweryfikowani w meczu ze Słowacją. Nasi zawodnicy grali fatalnie i w pełni zasłużenie przegrali 1:2.

"Biało-Czerwoni" prezentowali się bardzo słabo w każdej formacji. Postawa obrony momentami wołała o pomstę do nieba. Przy straconej bramce proste błędy popełnili Bereszyński i Jóźwiak. Dużo do życzenia pozostawiał też gra w środku pola.

Najsłabszym ogniwem w kadrze Sousy był jednak Grzegorz Krychowiak. Pomocnik był wiecznie spóźniony, a w 67. minucie zobaczył drugą żółtą kartę i musiał opuścić boisko.

Nie zabrakło tęsknych głosów za Jerzym Brzęczkiem. Paulo Sousa oblał kolejny egzamin i pokazał, że decyzja o zmianie selekcjonera była błędem.

Porażka ze Słowacją w znaczny sposób komplikuje sytuację Polaków w grupie "E". W następnym meczu nasi piłkarze zagrają z Hiszpanią.