TVP testuje cierpliwość Polaków. Znów są problemy

Od sporego falstartu rozpoczął się mecz Polaków z Austrią. Już w dziewiątej minucie starcia jego wynik otworzył Gernot Trauner. Piłkarz rywali wpisał się na listę strzelców po uderzeniu głową.

Na tym złe wieści dla fanów się jednak nie kończyły. Zaraz po pierwszym gwizdku doszło do globalnej awarii strony TVP Sport. Zanim sytuacja wróciła do normy, kibice przegapili kilka minut pojedynku.

Po włączeniu transmisji na kibiców czekał taki oto komunikat:

Co ciekawe, nie była to pierwsza tego typu sytuacja podczas bieżących mistrzostw Europy. Do identycznej awarii doszło przy okazji starcia z Holandią. Wtedy także kibice ominęli początek meczu.

Wówczas głos w sprawie problemów z transmisją zabrał dyrektor TVP Sport, Jakub Kwiatkowski. We wpisie dodanym za pośrednictwem serwisu "X" wyjaśnił on, co było głównym powodem kłopotów.

- Około godziny 15:00 Telewizja Polska odnotowała atak DDOS przeprowadzony z adresów IP zlokalizowanych na terenie Polski. Po niecałej minucie zaczęliśmy działania przy współpracy z operatorami krajowymi, które doprowadziły do mitygacji ataku - przekazał.

- Ze swojej strony mogę przeprosić wszystkich kibiców, którzy stracili możliwość śledzenia początku transmisji w Internecie - podsumował.

Wiele wskazuje na to, że przyczyną awarii znów były ataki DDOS, które ponownie zakłóciły pierwsze minuty meczu biało-czerwonych.