Tuchel wyjaśnił, jak było z rozstaniem z Bayernem. Wskazał główny powód tej decyzji

Bayern w ostatnim czasie zaliczył serię nieudanych występów. Decyzja o rozstaniu z Tuchelem zapadła po trzech porażkach z rzędu.

Klub w komunikacie zasugerował, że strony wspólnie doszły do wniosku, że należy zakończyć współpracę. Tuchel dał do zrozumienia, że było inaczej.

- Nie będę zdradzał szczegółów rozmowy twarzą w twarz. Ale w końcu jestem pracownikiem, a pracownicy nie zawsze mają w ręku wszystkie atuty. Ale wszystko jest w porządku. Nie ma znaczenia, kto podjął decyzję. Pełnię rolę lidera, jestem odpowiedzialny za całą drużynę. To sport na najwyższym poziomie. Będziemy walczyć o każdy punkt. Wrażliwość odkładamy na bok - powiedział Tuchel.

W ostatnich dniach media spekulowały o tarciach w szatni Bayernu. Tuchel twierdzi jednak, że czuł wsparcie części piłkarzy.

- Nie wyobrażam sobie, żeby Aleksandar Pavlović był szczęśliwy albo odczuwał ulgę, bo odchodzę. Albo Raphlael Guerreiro, Min-jae Kim czy Manuel Neuer... Byłbym bardzo, bardzo zaskoczony, gdybym okazał się ciężarem, który noszą - powiedział Tuchel.

- Głównym powodem decyzji o moim odejściu była chęć uniknięcia zamieszania. Teraz wszystko jest jasne, nie trzeba rozwiązywać zagadek - podsumował szkoleniowiec.