Trzy trofea w niecałe sześć miesięcy. Były gwiazdor czyni cuda jako trener

Filipe Luis Kasmirski odwiesił piłkarskie buty na kołek w styczniu ubiegłego roku. Jego ostatnim zespołem w karierze było brazylijskie Flamengo.

Kilka miesięcy po przejściu na sportową emeryturę 39-latek został szkoleniowcem pierwszej drużyny wspomnianego klubu. Rozpoczął pracę pod koniec września.

Brazylijczyk zaliczył wymarzony start na trenerskiej ławce. Piastuje obecną funkcję od niecałych sześciu miesięcy, a już może pochwalić się wyśmienitymi dokonaniami.

Do tej pory 39-latek poprowadził Flamengo w 27 oficjalnych spotkaniach i zaliczył w nich niewiarygodny bilans. Zanotował z klubem 19 zwycięstw, siedem remisów i jedną porażkę.

Aktualnie drużyna z Rio de Janeiro jest na fali 24 meczów bez przegranej z rzędu. Kilka dni temu Luis Kasmirski razem z zespołem osiągnął kolejny sukces i wygrał Mistrzostwa Carioca.

Tym samym Brazylijczyk zdobył trzecie trofeum jako trener Flamengo. Wcześniej sięgnął po Superpuchar Króla oraz triumfował w Copa do Brasil.