Trzęsienie ziemi w Zagłębiu Sosnowiec. Nowy trener, dyrektor i właściciel z telewizji [NASZ NEWS]
W Zagłębiu Sosnowiec szykują się gigantyczne zmiany. Według naszych informacji w klubie lada moment dojdzie do prawdziwej rewolucji. Nowy sternik klubu, nowy trener i nowy dyrektor sportowy. W ostatniej drużynie Fortuna 1 Ligi zmieni się niemal wszystko.
Nowym mniejszościowym właścicielem klubu został Rafał Collins. 35-latek to biznesmen znany głównie z produkcji telewizyjnych. Wraz z bratem Grzegorzem oglądaliśmy go w produkcjach TVN - wśród luksusowych samochodów, w show Kuby Wojewódzkiego czy w programie Ameryka Express.
Od razu przejął zarządzanie w pionie sportowym, w którym dużo się zmieni. Dni trenera Artura Derbina są policzone. Zaczął on przygotowania do rundy wiosennej, ale może już się pakować.
Nowy trener i dyrektor sportowy? Obaj są już praktycznie dogadani i przyjadą z Białorusi. Nikt w Sosnowcu nie chciał nam potwierdzić nazwiska, ale będzie to sam Alaksandr Chackiewicz, były selekcjoner reprezentacji Białorusi.
Największą sensacją jest Collins - biznesmen znany głównie z produkcji telewizyjnych. Jednak przejmuje mniejszościowy pakiet o wartości - uwaga - 0,74% klubu. Jak to możliwe, że nabywając taki odsetek akcji, otrzymuje się zarządzanie klubem?
W komunikacie klubu czytamy, że "jak informuje Arkadiusz Chęciński, Prezydent Sosnowca, podpisana została umowa między Dariuszem Kozielskim a Rafałem Collinsem, na mocy której Pan Collins nabył pakiet mniejszościowy akcji Zagłębia Sosnowiec, stanowiący 0,74 proc. wszystkich akcji spółki i przejmuje odpowiedzialność za pion sportowy klubu”.
Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński zapewnia: - W ciągu najbliższych tygodni rozpisany zostanie przetarg na sprzedaż pakietu akcji spółki, w którym mogą wystartować zainteresowani inwestorzy. Mogę Was zapewnić, że rozmowy z zainteresowanymi cały czas trwają.
A jak słyszymy większość ma przejąć Rafał Collins i de facto przejąć zarządzanie klubem już od teraz.
Latem Zagłębie zatrudniło na stanowisku trenera Artura Derbina. Wcześniej pojawiły się nieprawdziwe doniesienia sugerujące, że 47-latek może zostać następcą Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa. Z kolei Derbin zdecydowanie nie spełnił oczekiwań w Sosnowcu. Jego podopieczni odstają od reszty stawki na zapleczu Ekstraklasy. Zagłębie zakończyło rundę na ostatnim miejscu w ligowej tabeli. Strata do bezpiecznej strefy wynosi aż osiem punktów. Po porażce z Chrobrym Głogów trener Derbin wydawał się kompletnie pogodzony z widmem spadku.
- Wszystkie statystyki mówią o tym, że będzie bardzo trudno, jeśli nie masz 15 punktów po jesieni w 1. lidze. My mamy 11. Transfery? Trzeba wziąć pod uwagę, że jesteśmy na ostatnim miejscu. Trzeba dobierać zawodników, którzy będą przerastać 2. ligę i w perspektywie rywalizowali w 1. lidze - powiedział Derbin.
Latem do drużyny trafili już Joel Valencia, Juan Camara czy Kamil Biliński, którzy nie spełnili oczekiwań. 16 listopada Piotr Polczak przestał pełnić w Sosnowcu funkcję dyrektora sportowego. Jak widać, nie będą to ostatnie zmiany, które dotkną drużynę zamykającą stawkę na drugim poziomie rozgrywkowym.
Teraz też spodziewamy się kilku głośnych transferów i budowania drużyny, która ma podjąć próbę utrzymania się na zapleczu Ekstraklasy. Będzie to piekielnie trudne, bo po jesieni Zagłębie jest ostatnie w tabeli i ma zaledwie 11 punktów. A wiosną trzeba wygrać zapewne aż 9 na 15 spotkań, by się utrzymać.