Trzech słynnych trenerów łączonych z belgijską kadrą. Szykuje się głośny powrót na ławkę
Reprezentacja Belgii wciąż pozostaje bez selekcjonera od czasu rozstania z Roberto Martinezem. Jak informuje "Daily Mail", obecnie w walce o posadę pozostaje trzech kandydatów. Jednym z nich jest Joachim Loew.
"Czerwone Diabły" z pewnością nie mogą zaliczyć do udanych ostatniego mundialu w Katarze. Belgowie pożegnali się z turniejem już w fazie grupowej, sensacyjnie przegrywając z Marokiem, pokonując Kanadę i remisując z Chorwacją.
Po ostatnim meczu fazy grupowej rozstanie z federacją ogłosił Roberto Martinez. Hiszpan nie musiał długo czekać na objęcie nowej posady. Jakiś czas temu ogłoszono, że przejmie reprezentację Portugalii.
Belgowie jakiś czas temu ogłosili nabór na nowego selekcjonera, ale jak dotąd wciąż go nie wybrali. Wiele wskazuje na to, że wkrótce się to zmieni - być może nawet w tym tygodniu.
"Daily Mail" informuje, że obecnie w grze o posadę są przede wszystkim trzej szkoleniowcy. Wszyscy pozostają od jakiegoś czasu bez pracy, ale to postacie doskonale znane w światowym futbolu.
Pierwszą z nich jest Joachim Loew. To właśnie on doprowadził w 2014 roku do mistrzostwa świata kadrę Niemiec, ale na kolejnych turniejach nasi zachodni sąsiedzi radzili już sobie zdecydowanie gorzej.
Innymi kandydatami do pracy w Belgii są Mauricio Pochettino oraz Andre Villas-Boas. W przeciwieństwie do Loewa nie mają reprezentacyjnego doświadczenia, ale pracowali w wielu znanych klubach.