Trzech graczy kontra obrońca, brak bramkarza i... nie ma gola! Koszmarne pudło w meczu Bundesligi [WIDEO]
Borussia Mönchengladbach pokonała Eintracht Frankfurt 3:1 (2:0) w wyjazdowym meczu 26. kolejki Bundesligi. Wydarzeniem spotkania było wielkie pudło Jonasa Hofmanna.
Goście bardzo szybko objęli dwubramkowe prowadzenie. W pierwszych minutach spotkania na listę strzelców wpisali się Alassane Plea oraz Marcus Thuram.
Przed przerwą więcej goli już nie padło. Gracze zeszli do szatni przy dwubramkowym prowadzeniu gości.
Po niespełna 30 minutach gry w drugiej połowie Ramy Bensebaini strzelił gola, który zapewnił Borussii bezpieczną przewagę nad rywalami. Gospodarze w 81. minucie zdobyli honorowe trafienie - jego autorem był Andre Silva.
W samej końcówce goście mieli wyśmienitą okazję do strzelenia czwartej bramki. Po przeprowadzeniu kontry trzech graczy z ekipy przyjezdnej znalazło się przed bramką i pilnującym do niej dostępu obrońcą - bramkarz pozostał za ich plecami. Jednakże gol nie padł - Jonas Hofmann oddał strzał, ale Martin Hinteregger zdołał odbić piłkę. Zawodnik Borussii nie mógł uwierzyć, że nie trafił do siatki.
- Co ten Hofmann, rany boskie... - napisał na Twitterze Tomasz Urban z Eleven Sports.
* * * * *
Składy meczowe: