"Trzeba się nas bać". Reprezentant Anglii ostrzega Francję

Declan Rice przestrzega reprezentację Francji. Jego zdaniem nadszedł czas, by bać się reprezentacji Anglii.
Drużyna Garetha Southgate'a była kwestionowana przed rozpoczęciem mistrzostw. Zwracano uwagę zwłaszcza na jej kiepskie wyniki w tegorocznej edycji Ligi Narodów. Anglicy niespodziewanie spadli z najwyższej dywizji.
Na mundialu pokazują siłę, choć trzeba zaznaczyć, że nie grali jeszcze z potęgami. W grupie wygrali z Iranem i Walią oraz zremisowali z USA. W 1/8 finału pokonali Senegal.
Rice uważa, że jego drużyna jest oceniana niesprawiedliwie. Według niego krytycy na siłę szukają jej niedoskonałości.
- Nie sądzę, żebyśmy byli należycie doceniani. Gdy Holandia czy Argentyna wygrywają, mówi się o ich klasie. U nas nie, wyciąga się nasze błędy. Myślę, że inni w końcu powinni się zacząć nas bać. Jesteśmy świetną drużyną - nie ma wątpliwości Rice.
- Przed turniejem mówiono, że nie strzelamy wystarczającej liczby goli. To kolejna kwestia, w której uciszamy krytyków. Było dużo uwag w sprawie obrony, ale gramy solidnie - dodał pomocnik West Hamu.
Anglicy w ćwierćfinale mistrzostw świata zagrają z Francją. Mecz odbędzie się w sobotę o 20:00.