"Trzeba pieprznąć pięścią w stół". Trener Korony wściekły na sędziów

"Trzeba pieprznąć pięścią w stół". Trener Korony wściekły na sędziów
Pawel Jaskolka / pressfocus
Jacek Zieliński miał ogromne pretensje do sędziów VAR po meczu Korony z Lechem (0:2). Jego zdaniem arbitrzy popełnili kompromitujący błąd na niekorzyść jego drużyny.
Lech przed własną publicznością przełamał się po dwóch porażkach z rzędu. Zwycięstwo zapewniły mu gole Aliego Gholizadeha i Mikaela Ishaka.
Dalsza część tekstu pod wideo
Być może mecz zakończyłby się inaczej, gdyby inaczej w pierwszej połowie zachowali się sędziowie. Bartosz Mrozek przy próbie wybicia piłki staranował Marcela Pięczka. Sytuacja skończyła się fatalnie dla gracza Korony. 24-latek musiał opuścić boisko.
Choć zdarzenie wyglądało drastycznie, to sędziowie zupełnie je zignorowali. Karol Arys nie został nawet wezwany do monitora, by obejrzeć powtórki.
Wielkie pretensje do arbitrów miał trener gości. Jacek Zieliński nie może zrozumieć, dlaczego nie było żadnej reakcji z ich strony.
- To jest kompromitacja sędziów VAR. Czasem trzeba pieprznąć pięścią w stół. Chłopak jedzie do szpitala, bo ma złamane żebra, a nie ma reakcji sędziów. Mogą mnie karać, ale niewiele mnie to obchodzi - grzmiał Zieliński.
Korona zajmuje trzynaste miejsce w tabeli. Ma jednak dość bezpieczną przewagę nad strefą spadkową. Szesnastą Stal wyprzedza o dziewięć punktów.
Redakcja meczyki.pl
Marcin KarbowskiWczoraj · 07:21
Źródło: X

Przeczytaj również