"Trzeba cierpliwie poczekać". Legenda oceniła polski talent. Wróży mu wielką przyszłość

Borys na pierwszy oficjalny mecz w nowym klubie czekał przez dwa miesiące. Włodzimierz Lubański wierzy w to, że nastolatek zrobi w Westerlo spory krok do przodu.

- Liga belgijska jest wymagająca. Zaangażowanie fizyczne jest wyższe, tempo gry szybsze, a do tego najlepsze zespoły grają bardzo dobrze w piłkę i mają duże ambicje - ocenił Lubański.

- Westerlo to inna historia, bo nie jest to zespół, który wyróżnia się w rozgrywkach. To nie jest klub, który walczy o czołowe lokaty, a jego głównym celem jest zachowanie ligowego bytu. Dla tak młodego piłkarza tego typu klub może być rozwojowy - podkreślił.

- Z pewnością będzie otrzymywał szanse i może się rozwinąć, ale trzeba cierpliwie poczekać. Dla niego dobrze byłoby, gdyby regularnie grał i przystosował się do nowych warunków. Mam nadzieję, że tam rozwinie się piłkarsko, bo teoretycznie powinien to zrobić - dodał.

Były reprezentant Polski w rozmowie z TVP Sport podkreśla jednak, że bardzo ważna jest szybka aklimatyzacja Borysa w nowym klubie. Nastolatek potrzebuje bowiem regularnej gry.

- Najważniejsze w kwestii tak młodego piłkarza jak Borys jest to, jak szybko się zaaklimatyzuje, jak zespół go przyjmie i czy dostanie takie szanse, które pozwolą mu na rozwój sportowy. Jeśli nie znajdzie miejsca w drużynie, pojawią się momenty zwątpienia, to na pewno nie wpłynie na niego dobrze - zakończył.