Trwa kryzys Szymańskiego. Imponujące zwycięstwo Fenerbahce mimo problemów Polaka [WIDEO]
Fenerbahce ograło Royale Union Saint Gilloise 3:0 (1:0) i przybliżyło się do awansu do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Martwić może jednak dyspozycja Sebastiana Szymańskiego, który od kilku miesięcy czeka na gola lub asystę dla tureckiego klubu.
Pierwsza połowa była stosunkowo wyrównana, ale to Fenerbahce tworzyło więcej dogodnych okazji. W 20. minucie goście wyszli na prowadzenie za sprawą Michy'ego Batshuayia. Reprezentant Belgii pewnie wykorzystał podanie od Caglara Soyuncu.
Przed przerwą humory Turków mogła więc jedynie zepsuć kontuzja wspomnianego stopera. W 35. minucie został on zastąpiony przez Ferdiego Kadioglu.
W drugiej połowie bardzo długo musieliśmy czekać na konkrety po którejkolwiek ze stron. Fenerbahce, szukające lepszej gry, zdecydowało się na ściągnięcie Sebastiana Szymańskiego. Reprezentanta Polski w 77. minucie zastąpił Mert Hakan Yandas.
Ostatecznie bohaterem gości został jednak inny rezerwowy. W zmianie wyniku z Royale Union Saint Gilloise pomógł bowiem Edin Dżeko. W 84. minucie dograł on do Jaydena Oosterwolde'a, który podwyższył prowadzenie przyjezdnych.
Wynik rywalizacji ustalił zaś Dusan Tadić, który w 94. minucie wykorzystał rzut karny. Tym samym Fenerbahce wygrało 2:0 (1:0) i jest znacznie bliżej ćwierćfinału Ligi Konferencji.
Kibiców reprezentacji Polski może jednak martwić dyspozycja Szymańskiego. Chociaż liczby ofensywnego pomocnika nadal są imponujące, to na gola lub asystę czeka on od... 14 stycznia. Przeciwko ekipie z Belgii znów wypadł przeciętnie. Warto go pochwalić głównie za zaangażowanie w defensywie, w której zaliczył siedem interwencji.