"Trudno wymarzyć sobie lepszy występ. Prawdziwy sędziowski hat-trick". Wielkie zachwyty nad Marciniakiem

Marciniak już w pierwszej części spotkania stanął przed trudną decyzją, ale nie miał wątpliwości, że Argentynie należał się rzut karny za faul Dembele na Di Marii. Był to prawidłowy werdykt. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

W drugiej połowie spotkania Polak znów imponował pewnością siebie, popartą prawidłowymi decyzjami. Marciniak doskonale kontrolował boiskowe wydarzenia, a na dodatek nie mylił się w kluczowych sytuacjach.

Najpierw słusznie podyktował kolejny rzut karny, dostrzegając faul Otamendiego na Kolo Muanim. Później nie nabrał się natomiast na symulację w wykonaniu Thurama, który próbował wymusić jeszcze jedną "jedenastkę".

W dogrywce Marciniak po raz trzeci wskazał na jedenasty metr. Także tym razem miał rację. Montiel ręką zablokował bowiem strzał Mbappe. Po raz kolejny sędzia nie potrzebował pomocy VAR-u, który nie musiał interweniować.

Na łamach "TVP Sport" pochwał Marciniakowi nie szczędził Rafał Rostkowski. Polski arbiter doceniany jest także przez zagranicznych ekspertów, co doskonale widać na Twitterze.

- Trzy kluczowe decyzje w polach karnych – po jednym rzucie karnym dla każdej z drużyn oraz żółta kartka za próbę wymuszenia rzutu karnego – to prawdziwy sędziowski hat-trick, na dodatek w finale mistrzostw świata. Trudno wymarzyć sobie lepszy występ w najważniejszym meczu najważniejszego turnieju piłkarskiego na świecie - napisał Rostkowski.

Marciniak występem w finale mistrzostw świata udowodnił niewątpliwie, że jest jednym z najlepszych arbitrów globu. Po kontrowersjach w wykonaniu innych sędziów w poprzednich meczach fazy pucharowej Polak pokazał, że w tym wypadku FIFA podjęła najlepszą możliwą decyzję.