Chelsea FC. Maurizio Sarri w ogniu krytyki. "Trudno byłoby mi szanować niektóre rzeczy, które uczynił"
Gary Cahill wrócił do czasów, gdy bronił barw Chelsea. Anglik odniósł się do nieudanej współpracy z Maurizio Sarrim.
Cahill grał dla "The Blues" w latach 2012-2019. W zeszłym sezonie defensor nie mógł liczyć jednak na regularne występy w Chelsea i zdecydował się na transfer do Crystal Palace. 34-latek podkreśla, że tak naprawdę nie otrzymał szansy od Maurizio Sarriego, by pokazać swoje umiejętności na boisku.
- On bardzo dbał o taktykę, a ja to przegapiłem. Przyszedł Sarri, a ja nie byłem w stanie dołączyć do zespołu podczas okresu przygotowawczego ze względu na mistrzostwa świata. Jak się okazało, to było bardzo ważne - przyznał Anglik.
W tej sytuacji relacje między trenerem a piłkarzem zupełnie się załamały. Ostatecznie Cahill pod wodzą włoskiego szkoleniowca zagrał tylko w ośmiu spotkaniach przez cały sezon.
- Trudno byłoby mi szanować niektóre rzeczy, które uczynił Maurizio Sarri. W połowie sezonu nasze kontakty zupełnie zanikły, nie sądzę, aby kiedykolwiek się to poprawiło - dodał.
- To na pewno był jeden z najtrudniejszych momentów mojej karierze z którym musiałem sobie poradzić. Miałem w sobie pewność, że gdybym otrzymał chociaż szansę, gdybym dostał kilka spotkań to pokazałbym na co mnie stać, jednak nigdy nie otrzymałem możliwości pokazania się w tamtym sezonie - podkreślił Cahill.