Trudna sytuacja Kijowa. Dynamo komentuje: "Rosjanie, tak wygląda wasza pomoc Ukrainie. To terroryzm"

Trwa agresja Rosji na Ukrainę. Na najcięższe ataki narażony jest Kijów, stolica naszego wschodniego sąsiada. W mieście lub jego okolicach znajdują się między innymi zawodnicy Dynama Kijów, w tym Tomasz Kędziora i jego rodzina.
Chociaż ukraińskie media informują, że z Kijowa udaje się stopniowo wypierać rosyjskie oddziały, to sytuacja w mieście i jego okolicach wciąż jest bardzo niebezpieczna.
W związku z tym Ukrainę zdecydował się opuścić Mircea Lucescu, trener lokalnego Dynama. W stolicy pozostało jednak wielu piłkarzy. Wśród nich jest Tomasz Kędziora, z którym w piątek zdołał skontaktować się Tomasz Ćwiąkała.
Zniszczenia dokonane przez Rosjan są poważne. Dobitnie pokazują to posty, które zamieszczono na social mediach kijowskiego klubu.
- Rosjanie, tak wygląda Wasza "pomoc" Ukrainie. To jest terroryzm - napisano w wiadomości na Twitterze.
W programie "Stan Futbolu" padła informacja, że PZPN robi wszystko, by pomóc Tomaszowi Kędziorze w powrocie do Polski.
- Tak. Te działania są daleko posunięte. Wydaje się, że Tomek zmierza w bezpieczną stronę. Na chwilę obecną mam takie informacje, że jest duża szansa, że już się to wydarzyło lub się za chwilę wydarzy - stwierdził sekretarz generalny związku, Łukasz Wachowski.