Triumf Realu Madryt w meczu na szczycie ligi hiszpańskiej! Gol i spektakularna asysta Bellinghama [WIDEO]

Katalończycy już w 3. minucie stworzyli zagrożenie pod bramką Kepy. Yangel Herrera nie wykorzystał jednak fantastycznej centry Yana Couto z prawego skrzydła. W kolejnej akcji Wiktor Cygankow uderzył w słupek.

W 11. minucie Vinicius posłał groźną centrę w kierunku Joselu. Daley Blind w ostatniej chwili uprzedził snajpera "Królewskich".

W 19. minucie Real objął prowadzenie. Tym razem żaden z obrońców Girony nie zatrzymał Joselu, który wykorzystał efektowną asystę Jude'a Bellinghama.

"Los Blancos" poszli za ciosem. W 21. minucie Aurelien Tchouameni otrzymał precyzyjną centrę Toniego Kroosa z rzutu rożnego i podwyższył prowadzenie.

Chwilę później Paulo Gazzaniga uratował Gironę przed utratą trzeciej bramki. Argentyński golkiper wygrał pojedynek z Bellinghamem.

Pod koniec pierwszej połowy gospodarze domagali się odgwizdania rzutu karnego po rzekomym zagraniu ręką Joselu. Sędzia nie zdecydował się wskazać na jedenasty metr.

Tuż po przerwie Kepa zaliczył świetną interwencję po strzale Davida Lopeza. W kolejnej akcji Yangel Herrera główkował nad poprzeczką.

W 57. minucie Herrera padł w polu karnym Realu. Arbiter uznał jednak, że Wenezuelczyk nie został sfaulowany przez Aureliena Tchouameniego. Później sędzia nie podyktował jedenastki po starciu Daniego Carvajala z Portu.

Wynik meczu ustalił Jude Bellingham. Reprezentant Anglii strzelił swojego szóstego gola w tym sezonie ligowym.

"Los Blancos" kończyli mecz w osłabieniu. W doliczonym czasie gry z boiska wyleciał Nacho Fernandez, który brutalnym wślizgiem zaatakował rywala.

Real wygrał 3:0 i objął prowadzenie w ligowej tabeli. "Królewscy" mają na koncie 21 punktów, Barcelona 20, a Girona 19.