Trickovski: Jestem rozczarowany że nie gram
W Legii jest od dwóch miesięcy, ale na boisku spędził tylko 194 minuty, zagrał w pięciu meczach, ale w czterech pojawiał się jako rezerwowy.
- Każdego dnia trenuję ciężko żeby wrócić do pełni dyspozycji po straconym ostatnim półroczu. Jestem już gotowy do gry przez pełne 90 minut. Jestem rozczarowany kiedy nie gram. Ale rozumiem, że mamy szeroką kadrę i każdy z nas chce grać. Na razie gram mało i to jest impulsem żeby trenować jeszcze ciężej. To jedyna droga żeby jak najszybciej znaleźć się na boisku - mówi w rozmowie z Legia.Net Ivan Trickovski.
- Chciałbym być częścią Legii tak długo, jak Legia będzie mnie chciała. Zdecydowałem się na przeprowadzkę tutaj i chciałbym żeby kibice mnie zapamiętali. Zrobię wszystko żeby przy mojej pomocy Legia osiągnęła wszystkie swoje cele. Jestem tu niewiele ponad miesiąc ale w mojej ocenie Legia zasługuje żeby być na czele tabeli. To najlepszy klub w Polsce. Chciałbym również żebyśmy zdobyli Puchar Polski i zaszli jak najdalej w rozgrywkach europejskich - deklaruje piłkarz stołecznej ekipy.
Nowy nabytek Wojskowych nie wybiega w podstawowej jedenastce: - Zawsze jestem rozczarowany kiedy nie gram. Ale rozumiem, że mamy szeroką kadrę i każdy z nas chce grać. Trener musi przed każdym meczem wybrać podstawową jedenastkę i trzy zmiany podczas meczu. Czasem jesteś częścią tego założenia, a czasem nie. Jednak nie obrażam się gdy trener nie wpuszcza mnie na boisko. Jeżeli się tak dzieje, jest to dla mnie jeszcze silniejszym impulsem żeby trenować nawet jeszcze ciężej. To jedyna droga żeby jak najszybciej znaleźć się na boisku - zapewnia.
- Chciałbym być częścią Legii tak długo, jak Legia będzie mnie chciała. Zdecydowałem się na przeprowadzkę tutaj i chciałbym żeby kibice mnie zapamiętali. Zrobię wszystko żeby przy mojej pomocy Legia osiągnęła wszystkie swoje cele. Jestem tu niewiele ponad miesiąc ale w mojej ocenie Legia zasługuje żeby być na czele tabeli. To najlepszy klub w Polsce. Chciałbym również żebyśmy zdobyli Puchar Polski i zaszli jak najdalej w rozgrywkach europejskich - deklaruje piłkarz stołecznej ekipy.
Nowy nabytek Wojskowych nie wybiega w podstawowej jedenastce: - Zawsze jestem rozczarowany kiedy nie gram. Ale rozumiem, że mamy szeroką kadrę i każdy z nas chce grać. Trener musi przed każdym meczem wybrać podstawową jedenastkę i trzy zmiany podczas meczu. Czasem jesteś częścią tego założenia, a czasem nie. Jednak nie obrażam się gdy trener nie wpuszcza mnie na boisko. Jeżeli się tak dzieje, jest to dla mnie jeszcze silniejszym impulsem żeby trenować nawet jeszcze ciężej. To jedyna droga żeby jak najszybciej znaleźć się na boisku - zapewnia.