Trener Wieczystej Kraków nie obawia się problemów ze Sławomirem Peszko. "Piłkarz nie jest debilem"
Przemysław Cecherz, trener Wieczystej Kraków, skomentował zakontraktowanie w jego klubie Sławomira Peszki. - Sam chciał do nas przyjść - stwierdził 47-letni szkoleniowiec.
Choć o przenosinach Peszki do Wieczystej mówiło się już od pewnego czasu, to mimo wszystko transfer jest sensacyjny. W końcu doświadczony skrzydłowy jeszcze dwa lata temu uczestniczył w mistrzostwach świata, a w rundzie jesiennej obecnego sezonu z powodzeniem grał w Ekstraklasie dla Lechii Gdańsk.
Cecherz podkreśla, że nie było trudno namówić byłego reprezentanta Polski do występów na szóstym szczeblu rozgrywkowym.
- Sam chciał do nas przyjść, już pół roku temu były pierwsze sygnały w tej sprawie. Sławek chciał już się przenieść, uspokoić, wybrać jakąś drogę na przyszłość i stąd taka decyzja. Zgłosił się, a dla nas zostały tylko formalności - przyznał trener Wieczystej w rozmowie z Interia.pl.
Cecherz wierzy, że Peszko będzie dobrym wzorem dla młodszych graczy Wieczystej. Jego zdaniem były reprezentant Polski nie będzie sprawiał żadnych problemów.
- Sławek ma jakość oraz klasę i chodzi o to, by to podtrzymać. Przy takim piłkarzu młodzi zawodnicy, którzy będą do nas trafiać, mają się rozwijać. To zwiększy rywalizację i jakość. Tylko tego od Sławka wymagam. Oczywiście są zasady, których należy przestrzegać, ale ja jestem wrogiem oficjalnych regulaminów. Piłkarz nie jest debilem i jeśli na coś się umawiamy, to nie trzeba tego zapisywać - stwierdził Cecherz.
Wieczysta ten sezon zakończyła na drugim miejscu krakowskiej okręgówki - punkt za rezerwami Garbarni. Rozgrywki zostały przedwcześnie zakończone z powodu pandemii koronawirusa.