Trener Szwecji zdradził plany ws. Zlatana Ibrahimovicia. "Taki piłkarz to nasza wielka broń"
Janne Andersson spotkał się z dziennikarzami przed meczem Szwecji z Polską w finale baraży o awans do mistrzostw świata. Szwed przyznał, że we wtorek można się spodziewać występu Roberta Lewandowskiego.
Szwedzi w półfinale baraży wygrali z Czechami 1:0. Gola na wagę zwycięstwa strzelili dopiero w dogrywce. Autorem trafienia był Robin Quaison.
Już po zwycięstwie Andersson z przymrużeniem oka mówił, że zdecydowanym faworytem finału będą Polacy. W rzeczywistości spodziewa się wyrównanego meczu.
- Żartowałem mówiąc, że Polska ma 90 procent szans. Myślę, że to jest zespół podobny do Czechów, mocny fizycznie. Spodziewam się dużo walki - powiedział Andersson.
Przeciwko Czechom nie zagrał Zlatan Ibrahimović, który musiał odcierpieć zawieszenie z powodu nadmiaru kartek. W Chorzowie ma pojawić się na boisku.
- Nie zagra od początku, ale oczywiście wystąpi. Nie zdradzę, ile minut. Oczywiście, taki piłkarz to jest nasza wielka broń, ale nie może on już zagrać całego meczu - wyjaśnił Andersson.
Początek wtorkowego meczu Polska - Szwecja zaplanowano na 20:45. Na Meczyki.pl przeprowadzimy relację na żywo z tego spotkania.