Trener Sturmu Graz ocenił starcie z Rakowem Częstochowa. Nie miał złudzeń. Mówił też o postawie Włodarczyka
Christian Ilzer skomentował zwycięski mecz z Rakowem Częstochowa. Szkoleniowiec Sturm Graz nie miał wątpliwości, że to jego zespół prowadził grę.
Raków przegrał drugi mecz w bieżącej edycji Ligi Europy. Tym razem "Medaliki" musiały uznać wyższość Sturm Graz. Austriacy wygrali 1:0 (1:0).
Zespół z Ekstraklasy miał duże problemy ze stworzeniem sytuacji bramkowej. Przez całe spotkanie oddał zaledwie dwa celne strzały. Do ataku zawodnicy Dawida Szwargi ruszyli dopiero po zmianie stron, chociaż nawet wtedy nie wszystko układało się idealnie.
Postawę polskiego zespołu podsumował Christian Ilzer. Trener przyjezdnych nie miał złudzeń w kwestii tego, która drużyna kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku.
- Jestem bardzo zadowolony ze zwycięstwa i postawy drużyny. Kontrolowaliśmy ten mecz przez większość czasu, mieliśmy do 70. minuty z sześć dobrych szans do strzelenia gola. W takim meczu trzeba którąś wykorzystać. Później Raków zaatakował, miał swoje sytuacje, ale dobrze nisko broniliśmy - powiedział, cytowany przez Jakuba Seweryna.
Ilzer ocenił również występ Szymona Włodarczyka. Napastnik był bliski strzelenia przynajmniej jednego gola, ale przegrał pojedynek z bramkarzem Rakowa. Niemniej zebrał dobre noty od sztabu szkoleniowego.
- Jestem z niego niezwykle zadowolony. Wykonał ogrom pracy pod względem taktycznym, naciskał na obrońców i bramkarza, wygrywał walkę o długie piłki (...) Z meczu na mecz naprawdę się rozwija - podsumował.
Sturm na ten moment zajmuje trzecie miejsce w Grupie D. Raków jest ostatni, a szczegóły znajdziecie TUTAJ.