Trener Slavii Praga przed meczem z Legią Warszawa: Czeka nas silny przeciwnik, polski hegemon

Mistrzowie Czech liczy na grę w fazie grupowej Champions League. Ich marzenia zostały jednak zniszczone przez Sheriffa Tiraspol.

Teraz Slavia walczy o zupełnie inne cele. W walce o fazę grupową Ligi Europy przyjdzie jej się mierzyć z Legią Warszawa. Trener Jindrich Trpisovsky nie lekceważy "Wojskowych".

- Ważne jest dla nas ponowne przyciągnięcie atrakcyjnych przeciwników do Pragi jesienią. Po raz kolejny czeka nas silny przeciwnik, mistrz swojego kraju, polski hegemon - stwierdził szkoleniowiec Slavii.

- W ciągu ostatnich trzech lat udało nam się zajść daleko w Lidze Europy, graliśmy nawet w ćwierćfinale, spotykaliśmy się z dużymi zespołami i chcemy tego ponownie doświadczyć. Chcemy, żeby wielkie mecze wróciły na nasz stadion - dodał.

- Krmenčík, Ševčík, Olayinka, Plavšič, oczywiście nie zagrają, bo leczą długotrwałe kontuzje. Straciliśmy też Kuchtę, któremu odnowił się dawny uraz. Schranz był ostatnio chory. Ale w Slavii mamy bardzo szeroki i wysokiej jakości skład. Zawsze tęsknisz za niektórymi graczami w niektórych częściach sezonu, nigdy nie masz ich wszystkich. Na pewno zbierzemy mocną jedenastkę z dodatkowymi opcjami zmiany w trakcie meczu - podsumował.