Trener reprezentacji Albanii obwinia własnych kibiców. "Takie zachowanie to wstyd"
Edoardo Reja, trener reprezentacji Albanii, pojawił się na konferencji prasowej po meczu z Polską. - To nie powinno mieć miejsca - oznajmił selekcjoner pytany o zachowanie kibiców.
Marzenia Albańczyków o grze na mundialu zostały zniszczone. We wtorkowy wieczór w Tiranie to Polacy zainkasowali trzy punkty. Wygrali 1:0 po trafieniu Karola Świderskiego i są o krok od zajęcia drugiego miejsca w grupie.
Edoardo Reja nie miał jedna pretensji do swoich podopiecznych. Jak zauważył, Albańczycy do pojedynku przystąpili znacznie osłabieni.
- Jestem zadowolony z gry mojej drużyny. Nie była tak dobra, jak w dwóch ostatnich grach, co było spowodowane brakiem dwóch kluczowych zawodników. Miałem ograniczone możliwości zmian - stwierdził.
- Nie było dużo sytuacji podbramkowych. Żałuję, że nie zrobiłem zmian kilka minut wcześniej, bo jeden prezent dostarczony Polakom kosztował nas bramkę. W tych eliminacjach Albania pokazała dobrą formę, nie mamy się czego wstydzić. Jesteśmy w stanie rywalizować z bardzo mocnymi drużynami - dodał.
Reja nie szczędził za to gorzkich słów pod adresem albańskich kibiców, którzy doprowadzili do przerwania pojedynku. Zdaniem trenera miało to wpływ na postawę jego podopiecznych.
- Przez zachowanie kibiców nie mieliśmy szans na natychmiastową reakcję po straconej bramce. To nie powinno mieć miejsca. Takie zachowanie to wstyd. To przynosi bardzo złe skutki w postrzeganiu Albanii na arenie międzynarodowym. Oby to było ostatni raz, oby ten stadion nigdy czegoś podobnego już nie widział. Miało to oczywiście negatywny wpływ na końcówkę meczu w naszym wykonaniu - podsumował.