Trener Rennes nie puści Grosickiego do Premier League?

Pół roku temu Kamil Grosicki był blisko dołączenia do Burnley FC. Ostatecznie pozostał w Rennes, ale być może przeniesie się do beniaminka Premier League podczas zimowego okienka. Jedyną przeszkodą może okazać się trener, Christian Gourcuff, który nie chce stracić swojego zawodnika.
Reprezentant Polski był o krok od transferu do Burnley latem ubiegłego roku. Cała transakcja upadła jednak w ostatnich godzinach. 28-letni skrzydłowy już wkrótce być może dołączy do swojego niedoszłego klubu. O ciągłym zainteresowaniu ze strony beniaminka Premier League piszą brytyjskie media, a sam zawodnik na Twitterze zapowiadał, że jego celem jest przeprowadzka do Anglii.
"Daily Mail" tymczasem donosi, że Burnley rzeczywiście jest zainteresowane sprowadzeniem Polaka, lecz o jego odejściu póki co nie chce nawet słyszeć trener Rennes, Christian Gourcuff, który zaznaczył, że najpierw musi znaleźć dla niego następce, by wyrazić zgodę na transfer.
- Ntep i Grosicki na ten moment są w Rennes. Ich sytuacja się waży, ale jeśli odejdą, to trzeba będzie znaleźć dla nich następców. Problem w tym przypadku jest taki, że muszą to być odpowiedni następcy - podkreślił francuski szkoleniowiec cytowany przez "Daily Mail".
Kamil Grosicki w tym sezonie wystąpił w 14 meczach, w których strzelił 4 gole i zaliczył 3 asysty. Jest drugim najlepszym strzelcem zespołu.